poniedziałek, 26 lipca 2010

O podróżach

Moje podróże są ekologiczne. Nie zaśmiecam, nie spalam benzyny, nie robię tłoku na autostradach. To trochę z konieczności. Wakacje tegoroczne nie pozwalają na realną podróż. Więc jako namiastkę potraktowałem "Podróże do Włoch" Jarosława Iwaszkiewicza. Książka zadedykowana Pawłowi Hertzowi jest podróżą filozoficzną, pełną refleksji na temat Sycylii, Rzymu, Wenecji, czy wreszcie Toskanii. W ten sposób spotykam ciekawych ludzi żyjących w latach 30-tych ubiegłego wieku, ale też zwiedzam zabytki, podziwiam malarstwo Carpaccio i Giorgione. No i uczę się wiele od znawcy i konesera sztuki. Poznaję też Włochy powojenne. Przy okazji dowiaduję się o Szymanowskim i jego fascynacjach literackich. Spotykam słynnego angielskiego poetę, którym zachwyca się autor "Podróży" - Osberta Sitwella. Pogoda idealna na taką właśnie wakacyjną lekturę. Jest wielki pożytek z takich wewnętrznych podróży. Jestem lepiej przygotowany do wyprawy w realnej przestrzeni. Robię plany i mam nadzieję, że dotrzymam sobie danego słowa.