sobota, 2 stycznia 2010

Lang Lang w Warszawie i nie tylko o nim

Rok 2010 ogłoszony został Rokiem Chopina. Już 7 stycznia w Filharmonii Narodowej Lang Lang koncertem fortepianowym f-moll zainauguruje jego obchody. Mam na ten koncert bilety. Kupiłem je jeszcze w listopadzie. To były już prawie ostatnie miejsca. Tym bardziej cieszę się na ten koncert i nie mogę już doczekać się interpretacji Lang Langa. Kilka lat temu kupiłem DVD, które jest zapisem z podróży Lang Langa do Chiny. Film zawiera relacje z koncertów i rewelacyjne wykonania utworów chińskich muzyków. Warto ten film obejrzeć! Niżej fragmenty, które znalazłem na YouTube.



Mówi się o Lang Langu, że czasami jest zbyt cyrkowy, że jego atutem jest młodzieńczy entuzjazm. Niebawem już będzie w Warszawie. To okazja, aby zweryfikować te opinie. Do tego czasu pozostają mi wykonania innych pianistów. Jak dotąd zachwycam się grą Ivo Pogorelicia. Jednak część druga z obu koncertów Chopina najbardziej odpowiada mi w interpretacji Rafała Blechacza. Za każdym razem słucham ich w ogromnym skupieniu i czuję, jak ulegam magii jego interpretacji. To prawdziwe mistrzostwo. Na nowo zaczynam odkrywać muzykę Chopina dla siebie. Dlatego tak bardzo czekam na wykonania innych pianistów. Już niebawem wysłucham Lang Langa. To już za kilka dni!